Po 6 kolejach zespół ze Stoczka plasuje się na 7 pozycji z bilansem 3 wygranych, 2 przegranych i z jednym remisem ale po kolei....
BŁĘKITNI STOCZEK - ULKS GOŁĄBEK 2:5
Tak jeszcze nie było...do rundy rewanżowej przystępujemy w mocno osłabionych składzie. Brakuje aż 8 zawodników z powodów mniejszych i większych urazów. Sporo akcji z obu stron i po 45min jest remis 1:1. Kluczowym momentem meczu jest błąd arbitra w 2 połowie gdzie nasz napastnik wychodzi sam na sam z bramkarzem,lobuje go a ten poza polem karnym dotyka piłkę ręką. Sędzia pokazuje....ŻÓŁTĄ KARTKĘ. Jest to ewidentna czerwień, nawet liniowy to przyznał, ale z sędzią przecież się nie dyskutuje. Błękitni nie otrząsnęli się po niezrozumiałej decyzji arbitra za chwilę karny dla gości i 3 min później kolejna bramka i następna już w doliczonym czasie gry. Mecz z serii, chłopaki grają a sędziowie przeszkadzają.
PŁOMIEŃ DĘBE WIELKIE - BŁĘKITNI STOCZEK 5:1
Było to zaległe spotkanie 15 kolejki które zostało rozegrane w środę, z powodu złego stanu boiska. Już na początku spotkania gospodarze ruszyli mocno do ataku nie dając możliwości na rozegranie piłki. W pierwszej połowie gospodarze mieli 4 dogodne okazje do strzelenia bramki gdzie 3 zakończyły się golami. Zespół ze Stoczka również miał 3 okazje ze stałych fragmentów gry ale tego dnia rewelacyjnie spisywał się bramkarz gospodarzy. W drugiej połowie nie mieliśmy nic do stracenia i ruszyliśmy do ataku. Bramka dla Stoczka pada po rzucie rożnym. Za chwilę zagranie ręką w polu karnym jednego z obrońców gdzie dostaje drugą żółtą kartkę i mamy karnego. Była to bardzo ważna sytuacja meczu bo mogło być 3:2, ale nasz napastnik trafia w bramkarza. Za chwilę kontra gospodarzy na 4:1. Końcówkę spotkania również gramy w 10 po 2 żółtych naszego obrońcy. Kolejną bramkę tracimy w doliczonym czasie na 5:1.
Bramkarz gospodarzy wybronił 6 piłek gdzie wydawało się że już jest w bramce. Płomień zasłużenie wygrał to spotkanie i pewnie zmierza do LO
BŁĘKITNI STOCZEK - MKS MAŁKINIA 4:1
Do tego meczu również przystępujemy osłabieni kadrowo. Kontuzje leczy jeszcze 4 zawodników i 4 niestety brakuje z powodów osobistych. Na ławce 2 zawodników w skrócie mówiąc nieciekawie.W tym spotkaniu wykorzystaliśmy błędy obrony gości i do przerwy schodzimy do szatni z zaliczką 3 bramek.W drugiej połowie cofamy się na własną połowę i gramy z kontry. Pod koniec spotkania goście wykorzystują karnego a w 90min bezpośrednio z wolnego ustalamy wynik meczu.
Oprócz wyniku ciężko się cieszyć z gry, ale biorąc pod uwagę nieobecność tylu zawodników to nawet remis bralibyśmy w ciemno. Po tym spotkaniu na miesiąc tracimy kluczowego zawodnika, który wyjeżdża za granicę.
ŁKS OSTRÓWEK - BŁĘKITNI STOCZEK 0:1
Derby.Kadrowo już jest lepiej. 4 zawodników na ławce rezerwowej co daje większe możliwości rotacji w składzie. W tym meczu padło aż 4 bramki i wszystkie dla Błękitnych ale sędzia nie uznał 2 ze spalonych i jednej wątpliwej po faulu na bramkarzu gdzie zderzył się ze swoim zawodnikiem w polu karnym. Po 45min był bezbramkowy remis. Od początku 2 połowy weszło dwóch zawodników i od razu wyglądało to już coraz lepiej gdzie przeważaliśmy i sytuacji bramkowych było coraz więcej. Upragniona bramka padła w 84min. Podsumowując spotkanie, zasłużone zwycięstwo Błękitnych. W tej lidze jak się ma zawodników na ławce rezerwowych to zwiększa się wygrana spotkania. Na minus to, że tracimy 2 zawodników, kolejnego kontuzjowanego w tym spotkaniu i drugi wyjazd za granicę.
BŁĘKITNI STOCZEK - LIWIA ŁOCHÓW 3:1
Można powiedzieć że ciągle ten sam problem....kadra. Nieobecnych z powodów kontuzji, wyjazdów i osobistych 7 zawodników. Na ławce tylko 2. Dobry mecz w naszym wykonaniu. Wykorzystaliśmy sytuacje które mieliśmy. Pod koniec spotkania strzelają goście. I w meczu po walce dopisujemy sobie kolejne 3pkt. Gra nie zachwyca ale cieszy wygrana.
ZORZA STERDYŃ - BŁĘKITNI STOCZEK 1:1
Mecz o którym chcielibyśmy jak najszybciej zapomnieć. Wręcz najgorszy w naszym wykonaniu. Weekend majowy, kontuzje i wiadomo na ławce....tylko 1 zawodnik. Szacun dla Zorzy bo mają w szeregach kilku starszych Panów, którzy lepiej potrafią grać i walczyć jak nie jeden młody. Mecz kończyliśmy w 9 po bezmyślnych zachowaniach zawodników. Na własne życzenie zdobywamy 1pkt i tracimy 2. Bo zapewne żadna z drużyn z remisu nie jest zadowolona.
PODSUMOWANIE
Z początkiem rundy tak źle nie było kadrowo przez ostatnie lata. Kontuzje kontuzje kontuzje.... i zawsze dochodzą nieobecności z powodów osobisty, dodatkowo 2 zawodników wyjechało za granicę. Czasem w meczu sięgamy po głębokie rezerwy jak to miało miejsce np z Małkinią czy Liwią. Zawodnicy zgłoszeni ale nie trenujący. Myślę, że najgorsze już za nami i będzie już tylko lepiej, ale jak to w piłce... nigdy nic nie wiadomo :)